Marek Żórawski

Marek Żórawski, adwokat z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem, specjalista w dziedzinie prawa cywilnego. Zapalony żeglarz morski, miłośnik jeździectwa i tenisa ziemnego. W pogodne dni z domu do pracy podróżuje motocyklem honda. Absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim, po studiach odbył aplikację sędziowską, ale ostatecznie wybrał zawód radcy prawnego.
- Przeważyły argumenty pragmatyczne – mówi Żórawski. Od początku zajął się obsługą podmiotów gospodarczych. Był m. in szefem zarządu działu prawnego państwowego Przedsiębiorstwa Spedycji Krajowej. Marek Żórawski kierował tu grupą blisko 200 prawników, którzy pracowali na rzecz centrali i oddziałów firmy. Te doświadczenia wykorzystał w wolnej Polsce.
- Po przełomie 1989 roku pomagałem pionierom polskiego kapitalizmu. Spółki, transakcje kredyty, leasingi, podatki. To były niemal romantyczne czasy – wspomina Żórawski. W połowie lat 90. adwokat zaangażował się w proces koncesyjny na pierwszą prywatną telewizję naziemną. Reprezentował Niezależną Telewizją Polską założoną przez byłych działaczy opozycji, m. in Mirosława Chojeckiego. Jednak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, w kontrowersyjnych okolicznościach, przyznała koncesję telewizji Polsat.
- Nigdy swojej działalności nie ograniczałem do prawa gospodarczego. Uważam, że prawnik zamknięty w szufladce przestaje się rozwijać – twierdzi Marek Żórawski. Za jeden z większych sukcesów zawodowych uznaje proces w którym reprezentował prof. Jadwigę Staniszkis pozwaną przez Dariusza Przywieczerskiego, wieloletniego aparatczyka PZPR i negatywnego bohatera afery FOZZ. Przywieczerski wytoczył proces Staniszkis za felieton w którym profesor zaliczyła go do przedstawicieli „kapitalizmu politycznego”. – Sprawa oparła się o Sąd Najwyższy, ale odnieśliśmy zwycięstwo. To był wyrok który określił zakres wolności słowa – mówi mecenas Żórawski.
Dziś Marek Żórawski prowadzi działalność Pro Bono. Po przeprowadzce na przedmieścia Warszawy udziela bezpłatnych porad potrzebującym mieszkańcom gmin Leoncin i Czosnów. – Umiejętność dzielenia się z innym wyniosłem z domu – mówi.